Polecamy:
Menu
Propozycje wycieczek
Beskidy24 » Turystyka » Poradnik
Poradnik
Prezentujemy kilka ogólnych uwag dotyczących turystyki górskiej, w postaci konspektu o charakterze małego poradnika turysty górskiego.
Poradnik podzielony został na 2 części: lato i zima. Na wstępie prezentujemy kilka ogólnych porad dotyczących turystyki zarówno letniej jak i zimowej:
- Dbajcie cały rok o kondycję (biegi, rowery, piłka basen itp.)
- Stosujcie zasadę Józefa "Ujka" Krzeptowskiego "wolniej idziesz dalej zajdziesz"
- Opracowujcie plany wycieczek z wariantami odwrotu w sytuacjach ekstremalnych
- Noście w plecaku zawsze czołówkę, apteczkę, NRC-tę i ciepłą odzież nawet jeśli pogoda jest ładna i nic nie wskazuje na jej nagłe pogorszenie
- Pamiętajcie że turystyka górska to nie taternictwo, wspinaczka skałkowa czy alpinizm, od tego są Kluby Wysokogórskie i PZA
- Chodzisz w grupie, to chodź zawsze tempem i możliwościami najsłabszego w grupie
- Najbardziej zaufaną osobę ustawiaj na tzw. ryglu, czyli końcu grupy, aby nie pogubić uczestników wycieczki
- W trakcie wycieczki rób postoje co godzinę, w grupie są ludzie o różnej wydolności
- Bądź asertywny, musisz umieć powiedzieć "nie" w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, chociaż w grupie mogą być tzw. "łojanci-ekstremaliści", którzy szpan przekładają nad zdrowy rozsądek
- Latem i zimą obowiązuje jeden system wzywania pomocy (światło lub dźwięk).
Wezwanie: 6 razy na minutę sygnał świetlny lub dźwiękowy.
Odpowiedź, potwierdzenie: 3 razy na minutę
- Stosuj zasadę filozofa F.Nitsche - "żyjcie niebezpiecznie ale po górach chodźcie bezpiecznie"
Całkiem serio, aczkolwiek humorystycznie o sztuce defekacji w warunkach turystycznych.
Problem natury ekologicznej, jakim niewątpliwie jest sztuka (właściwej pod kątem ekologicznym) defekacji w środowisku górskim, naturalnym oczywiście jest tak stary, jak cała górska turystyka.
Dawniej problemem było samo dotarcie do sedna defekacji jakim jest dupa, ze wzglęgu na bardzo prymitywny sposób ubierania się przez prekursorów turystyki górskiej (spódnice, marynarki, bluzki itp.), a co za tym idzie wydostanie się z tych purytańskich szmat sprawiało wiele problemów, zwłaszcza niewiastom.
Dzisiaj w dobie wszechobecnego Króla Goretexa i Królowej Polarowej jest to o wiele prostsze, chociaż w warunkach dupówy, bez "srajklapy" w gaciach może byc kłopotliwe. Ale taka klapę posiadają tylko gacie super total extrema, a więc zwykły, szary turysta pozbawiony tego wynalazku musi radzić sobie sam.
A więc kurtka z pleców, szelki z ramion, eklerki rozporkowe luz, gacie i bielizna w dół do kostek i dalej tworzyć klocka z połyskiem, narażając szlachetną panią na wiatry zimne, mgły lodowate i ukąszenia wszelkich latających bydląt komaropodobnych.
To ta część satyryczna, a co z ekologicznym aspektem "kupki nerwówki" ? Otóż, do czynności zwanej trywialnie "podcieraniem tyłka" nie używamy żadnej srajtaśmy czy też gazety.
Oto kilka prostych sposobów podcierania:
- Kamienie z potoków górskich, wąskie, podłużne zwane otoczakami.
- Szyszki smrekowe, ale z "włosem", a nie "pod włos".
- Duże liście różnych roślin np. łopianu.
- Głądkie, okorowane, grubsze patyki owinięte kępką trawy
Jeśli już drogi turysto musiałeś użyć "srajtaśmy", to czynności należy wykonać następująco:
- Zostawiamy w "spokoju" biologiczne resztki, czyli klocka z połyskiem
- Podpalamy zużytą "srajtaśmę" (uwaga w lesie)
- Wąchamy zapach smażonego g...
- Resztki przysypujemy ziemią, ściółką itp.
W trakcie zimowej defekacji możemy używać kul śniegowych, co drgawki może powodować, ale nic to w porównaniu z problemem, co z tym fantem (czyli klockiem) zrobić?
Zasypać śniegiem przestrzegając zasad, zwłaszcza w trakcie biwaków zimowych, które wymieniamy:
- Wyżej pobieramy śnieg do "jemy i pijemy"
- Niżej sramy i odcedzamy
- "Gównopole" co najmniej 50 m. od biwaku.
Jak szanowny turysta widzi, całokształt zagadnienia defekacji nie jest prosty w wykonaniu. Reasumując, życzymy wobec tego turystom górskim owocnej obstrukcji w trakcie wędrówek, albowiem tylko zaparcie oszczędzi górski krajobraz od skutków ludzkiej "twórczości wydalniczej". Po powrocie wystarczy przecież odrobina proszków przeczyszczających i problem z głowy (a właściwie z d...) mamy.
Uwagi dodatkowe (serio)
- Śmieci zabieraj do plecaka, polskie góry należą do najbardziej zaśmieconych w Europie.
- W rezerwatach przestrzegaj przepisów ochrony przyrody.
- W miarę możliwości zrób kursy, szkolenia, studiuj literaturę fachową, ucz się od lepszych
Pamiętaj !
W ciągu ostatnich lat wzrosła bardzo ilość wypadków w górach, wynikających z czystej ignorancji i głupoty. To, że masz "kasę" i możesz kupić najlepszy sprzęt, wcale nie oznacza, że jesteś człowiekiem gór. Do tego potrzeba wiedzy, częstych wyjazdów w góry, zdrowego rozsądku, studiowania literatury, uczestniczenia w szkoleniach.
Stara prawda mówi:
- Po górach chodzimy z głową, a nie z d... na karku
- Po górach chodzimy przede wszystkim uważnie, następnie rozważnie, a dopiero na końcu odważnie
MIEJSCOWOŚCI