Beskidy24 » Aktualności » MTB Trophy 2008 - podsumowanie
(Istebna - Skrzyczne - Istebna)
Ostatni odcinek beskidzkiej etapówki padł łupem Duńczyka Klaus Vesterlund. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej i tym samym ostateczne zwycięstwo zapewnił sobie dotychczasowy lider - Andrzej Kaiser.
Czwarty etap to było MTB Trophy 2008 „w miniaturze”. Wszystkiego po kawałku: kamienie z dnia pierwszego, korzenie i błoto z dnia drugiego, szybkie szutry i asfalty z dnia trzeciego. Choć całość była krótka (51km) i stosunkowo szybka, spore przewyższenie (2200m) sprawiło, że mimo wszystko nie był to łatwy etap. W czołówce od początku trwała walka o jak najwyższe pozycje. Kolejne dni rywalizacji nie podzieliły stawki na tyle, by przy słabszym dniu lub pechu lidera nie były możliwe istotne przetasowania. Kolejno atakowali Duńczycy: Borup i zajmujący drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Vesterlund. Przed szczytem Skrzycznego Kaiser oddał prowadzenie Vesterludowi a ten, szukając ostatniej szansy na zwycięstwo popędził w dół zyskując kilka minut przewagi nad Polakiem. Kaiser jednak kontrolował sytuację, jechał ostrożnie unikając pecha i do mety przyjechał raptem trzy minuty za Duńczykiem. Rewelacyjnie pojechał Remigiusz Ciok, który będąc na swoim terenie postawił wszystko na jedną kartę, zajął trzecie miejsce na etapie i dzięki temu awansował na trzecie miejsce w kategorii M2. W „generalce” elity przed nim znaleźli się tylko Radosław Rękawek i Czech Vaclav Strand. MTB Trophy potwierdziło, że maratony, a zwłaszcza maratony etapowe to domena zawodników bardziej doświadczonych. Zarówno Kaiser jak i Vesterlund to kolarze po 30 roku życia, podobnie jak trzeci w klasyfikacji open Karel Hartl (dziś piąty open).
Wśród pań atak ubiegłorocznej zwyciężczyni, Jany Sevcikowej nie przyniósł spodziewanego rezultatu. Choć wygrała etap, przewaga nad Aleną Krnacovą była za mała, by powtórzyć sukces z ubiegłego roku. Po czterech dniach rywalizacji i osiemnastu godzinach jazdy obie zawodniczki podzieliła różnica zaledwie 1’11”.
W klasyfikacji drużynowej zwyciężyli Duńczycy z Team Rivette przed Polakami z Vitesse Bergamont bikeWorld.pl i Kross Racing Team.
Zapraszamy do obszernej galerii zdjęć z I i IV etapy MTB Trophy.
MTB Trophy 2008 - podsumowanie
Data: 26 maja 2008 Region: BeskidyZakończyła się II edycja MTB Trophy - rajdu rowerowego rozgrywanego na terenie Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. W klasyfikacji generalnej pierwsze miejsce zajął Andrzej Kaiser (DHL-AUTHOR) przed Vesterlund Klaus (Team Rivette) i Hartl Karel (Kelly´s Racing Team).
Poniżej relacja Grzegorza Golonko podsumowująca ostatnie 4 dni.
Etap 1 - 22.05.2008
(Istebna - Wlk. Czantoria - Istebna)
Pierwszy etap był najkrótszym z czterech zaplanowanych. Na nieco ponad 50km dystansu kolarze musieli pokonać blisko 1800m przewyższenia. Mimo tego pokonanie go zajęło zwycięzcy ponad trzy godziny! Spory w tym udział miały wspomniane warunki atmosferyczne, ale i ciężki teren. Na nieco ponad 50km dystansu kolarze musieli pokonać blisko 1800m przewyższenia, kondensacja trudności była zatem spora. Na trasie klasyczne szlaki w rejonie Stożka (podjazd z polskiej i z czeskiej strony), Soszowa i Czantorii.
Andrzej Kaiser obronił się przed atakami zagranicznych kolarzy i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Etap 2 - 23.05.2008
(Istebna - Wielka Racza - Ochodzita)
Etap 2 zaskoczył chyba wszystkich uczestników, zarówno tych walczących o podium jak i tych. walczących o przetrwanie. Trudności były spodziewane, ale prawdopodobnie nikt nie przypuszczał, że będą one tak skondensowane. Mimo tego warto było podjąć trud wspinaczki na Wielką Raczę, by następnie przejechać jednymi z najlepszych ścieżek w tej części Europy. To, z czym dzisiaj walczyli uczestnicy MTB Trophy było esencją kolarstwa górskiego w najbardziej ekstremalnym wydaniu. Emocje, ból, strach, adrenalina, maksymalny wysiłek, to wszystko mieszało się razem z niepowtarzalną i niespodziewaną nigdzie indziej satysfakcją z jazdy.
Blisko 70km i aż 2700m przewyższenia po najtrudniejszych beskidzkich szlakach. Niespotykane gdzie indziej ilości błota i korzeni. Mimo licznych ataków zagranicznych konkurentów zwycięzcą etapu został lider, Andrzej Kaiser.
Etap 3 - 24.05.2008
(Istebna - Ostry - Istebna)
Etap 3 znacząco różnił się od dwóch poprzednich. Dłuższa trasa (76km) i przewyższenie ok. 2500m. Do tego jej większość przebiegała przez tereny Republiki Czeskiej i jeden z najwyższych szczytów tamtejszych Beskidów, liczący ponad 1000m Ostry. Właśnie w Czechach zawodnicy kolejne kilometry pokonywali szerokimi, szutrowymi i asfaltowymi drogami, co było zasadniczą odmianą po dwóch dniach spędzonych na technicznych, błotnistych szlakach polskich gór.
Po starcie ponownie rozpoczęły się ataki rywali Andrzeja Kaisera. Mocne tempo nadał Karel Hartl, udało mu się nawet odskoczyć czołówce, ale na pierwszych zjazdach sporo stracił do jadących na czele Kaisera i Duńczyka Klausa Vesterlunda. To właśnie on na ostatnich 20km trasy bardzo mocno naciskał na lidera, raz po raz podkręcając tempo. Kaiser jednak wytrzymał presję i wraz z Vesterlundem dotarł do mety. Po mocnym finiszu Polak jako pierwszy minął linię mety i wygrał trzeci z rzędu etap. Drugim naszym reprezentantem był Jakub Krzyżak, który etap ten ukończył na siódmej pozycji. Warto podkreślić, że mimo trzech dni w ciężkim terenie, zwycięzca uzyskał średnią prędkość ponad 19km/h.
Wśród pań po dwóch zwycięstwach Aleny Krancovej zmiana - na metę pierwsza dotarła Jana Sevcikova. W klasyfikacji generalnej obie zawodniczki (Krancova utrzymała prowadzenie) dzieli tylko minuta, zapowiada się więc pasjonująca walka do ostatnich kilometrów.
Galeria
MIEJSCOWOŚCI