Nasza strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Beskidy24 » Aktualności » Protesty przeciwko decyzji wojewody śląskiego w sprawie przebiegu ...

Protesty przeciwko decyzji wojewody śląskiego w sprawie przebiegu ekspresówki Bielsko–Żywiec

- Jeszcze chyba się nie zdarzyło, by wojewoda w decyzji zwanej środowiskową odniósł się także do sytuacji mieszkańców, dla których inwestycja może być uciążliwa. W przyszłości będziemy mogli egzekwować od inwestora zastosowanie się do wytycznych wojewody - uważa Stanisław Kucharczyk, sekretarz gminy Łodygowice, której władze nie sprzeciwiały się zielonemu wariantowi. Wójt Pitera, który mieszka przy Kasztanowej, cieszy się nawet, że prawdopodobnie uda się w końcu wybudować chodnik, a zjazd z ekspresówki sprawi, że Łodygowice nie staną się zaściankiem. Według niego, to ważne dla rozwoju gminy.

- Jakie udogodnienia? Naszej drogi nie da się poszerzyć tak, żeby jeszcze zrobić chodniki. Po prostu nie ma na to miejsca - ripostuje Stańco.

Jak poinformowała Teresa Głowacka z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, teraz trzeba przygotować kompleksową koncepcję techniczną, przedstawić ją Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych przy GDDKiA i wystąpić do wojewody o wydanie decyzji lokalizacyjnej. Droga ma być gotowa w 2011 r. Inwestycja będzie kosztowała około 880 mln zł.

Marianna Lach
Dziennik Zachodni


Protesty przeciwko decyzji wojewody śląskiego w sprawie przebiegu ekspresówki Bielsko–Żywiec

Data: 13 grudnia 2007 Region: Beskidy


Wojewoda wydał decyzję dotyczącą "uwarunkowań środowiskowych" przebiegu drogi ekspresowej z Bielska-Białej do Żywca. Tym samym wskazał, który z trzech wariantów drogi jest najmniej uciążliwy dla środowiska. Postawił na "wariant zielony". Mieszkańcy gminy Łodygowice i wsi Rybarzowice w gminie Buczkowice, którzy od początku sprzeciwiali się takiemu przebiegowi trasy, nie zamierzają zakończyć protestów.

Wysłaliśmy właśnie nasze stanowisko w tej sprawie do resortu środowiska. Wójt i rada sołecka Rybarzowic nie wycofują się ze swoich zastrzeżeń w sprawie przebiegu ekspresówki - mówi sekretarz gminy Buczkowice Agata Artemska.

W Łodygowicach też nie zamierzają siedzieć cicho. Zwłaszcza mieszkańcy ul. Kasztanowej, których większość była i jest przeciwna zielonemu wariantowi przebiegu 15-kilometrowego odcinka ekspresówki. Ten wariant z estakadą nad Rybarzowicami zakłada to, co ich najbardziej boli, czyli zjazd z ekspresówki poprowadzony ulicą, przy której mieszkają. Protestować przeciwko niemu zaczęli już rok temu podczas konsultacji społecznych. Pod dokumentami podpisywało się około 280 osób. Wspierał ich Andrzej Pitera, wtedy komendant miejscowej policji, teraz wójt. Gdy Pitera został samorządowcem, przestał protestować.

Przygotowujemy odwołanie od decyzji wojewody - mówi Marian Stańco, reprezentujący protestujących z Kasztanowej. Nie chcą ekspresówki także z innych powodów. Mianowicie podczas budowy, która ma trwać do 2012 r., ich ulica ma być drogą techniczną. Potem będzie zjazdem w kierunku Łodygowic. Boją się, że będzie to dla nich uciążliwe z powodu ogromnego natężenia ruchu. Już teraz nie mają lekkiego życia. Brakuje chodników, pobocza są ciasne, jezdnia wąska, a budynki pękają.

Wojewoda wydając decyzję uwzględnił ich protest. Na inwestora nałożył obowiązek monitorowania stanu budynków przy Kasztanowej, a po zakończeniu inwestycji ma być wykonana ocena skuteczności rozwiązań zastosowanych do ochrony terenów zabudowy mieszkalnej przed hałasem.



 


Komentarze

 

Brak komentarzy.

Księgarnia


Wszystkie prawa zastrzeżone Beskidy24.pl © 2009

Redesign i nadzór techniczny Cyber.pl © 2009