Beskidy24 » Artykuły » Pracowity grudzień dla beskidzkiej grupy GOPR
Skrzyczne - 27 grudzień 2007
O godzinie 20.50 Starszy Sierżant Sztabowy z Komendy Miejskiej Policji
w Bielsku-Białej informuje o zaginięciu snowboardzisty w rejonie
Skrzycznego, który ostatni raz widziany był ok. godz. 11.00 na trasie
FIS.
Od znajomych zaginionego uzyskano informacje: czerwona kurtka, czarne
spodnie i czapka, snowboard. Uzyskano numer telefonu - niestety
zgłaszała się poczta.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania w rejonie Skrzycznego. Trzech
ratowników na skuterach śnieżnych zaczęło przeczesywać teren w którym
ostatni raz widziano zaginionego. Tymczasem Komenda Policji w
Bielsku-Białej podała współrzędne GPS z namierzonego telefonu
poszukiwanego - były to okolice O.W. Panorama i C.K.I.R. Orle Gniazdo.
Rozpoczęto wspólne z Policją poszukiwania.
Po ponad 3 godzinach po rozpoczęciu poszukiwań zaginiony zadzwonił do
Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku oznajmiając że wszystko w
porządku, znajduje się w hotelu...
Jeszcze w drodze powrotnej ratownicy potwierdzili pobyt zaginionego na terenie hotelu. Zakończono akcję.
W wyprawie udział wzięło 16 ratowników.
Pamietajmy o kilku ważnych rzeczach wyruszając w góry:
- Dłuższą trasę podejmuj zawsze w grupie, w której będzie przynajmniej jeden znający trasę.
- Przed wyruszeniem w trasę zostaw wiadomość w miejscu zamieszkania o wyborze trasy i przybliżonym czasie powrotu.
- Sprzętu narciarskiego używaj stosownie do charakteru terenu i stanu śniegu. W zależności od nich można używać nart biegowych lub śladowych, turystycznych lub do ski-alpinizmu.
- Przed wyruszeniem w trasę zapoznaj się z informacjami o stanie zagrożenia lawinowego, stanie pokrywy śnieżnej. Zapoznaj się również z najnowszym komunikatem meteorologicznym i śledź stan pogody na trasie. W przypadku pogorszenia się pogody wróć z trasy.
- Nie podejmuj wycieczki po wielkich opadach śniegu, przy nagłym ociepleniu i w mgle.
- Na trasie wystrzegaj się stromych stoków i nie wchodź do niebezpiecznych żlebów, którymi mogą zejść lawiny śnieżne.
- W przypadku zabłądzenia, staraj się dostać najkrótszą drogą do doliny, ale nie żlebem, tylko grzbietem lub grzędą.
- W razie wypadku wołaj o pomoc jakimkolwiek sygnałem akustycznym lub świetlnym - sześć razy na minutę z jednominutową przerwą. Wypadek zgłoś w najbliższym punkcie ratowników górskich.
Beskidy24
Pracowity grudzień dla beskidzkiej grupy GOPR
Turystyka zimowa w odróżnieniu od letniej wymaga nieco innego
przygotowania od turysty. Zimą, oprócz zimna podczas wędrówki dochodzą
jeszcze takie czynniki jak: wiatr, mgła, a w rejonie Babiej Góry
również lawiny.
Wędrówka na nieprzetartym szlaku wymaga niesamowitej kondycji, przygotowania całorocznego do tego rodzaju wysiłku.
W Beskidach przy złych warunkach atmosferycznych łatwo pobłądzić.
Zdają sobie z tego sprawę ratownicy beskidzkiej grupy GOPR, którzy w
grudniu przeprowadzili 2 poważne akcje poszukiwawcze. Jedna w rejonie
Babiej Góry, druga w rejonie Skrzycznego.
Miejmy nadzieje że krótki opis tych wydarzeń uświadomi nieco przyszłych
turystów (również tych nieodpowiedzialnych) o zagrożeniach jakie niosą
ze sobą góry i zima.
Babia Góra - 15 grudzień 2007
O 18.50 ratownicy w CSR w Rabce otrzymali zgłoszenie, iż turysta w
rejonie Babiej Góry wzywa pomocy. Szedł prawdopodobnie z Markowych
Szczawin w kierunku Diablaka, zgubił szlak czerwony i nie wie gdzie
dalej iść.
W rejon zaginięcia natychmiast podążył ratownik z Markowych Szczawin (z
relacji turysty wynikało, że znajduje się on niedaleko szlaku).
Tymczasem godzinę później powiadomiona została Straż Graniczna -
poszukiwany podał bowiem, że znajduje się przy słupku granicznym nr
138. Szybko ustalono że słupek znajduje się w rejonie Soblówki, jednak
gdy patrol Straży Granicznej dotarł na miejsce, okazało się że nikogo
tam nie ma.
Do akcji wkracza Grupa Podhalańska, której część wyrusza z Przywarówki.
Z Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku wyrusza samochód i skutery
śnieżne, które udają się w rejon Slanej Vody, aby przeszukać teren po
słowackiej stronie Babiej Góry. O godzinie 2 odnaleziono poszukiwanego.
Poza wyziębieniem jego stan był ogólnie dobry. Miał wprawdzie dobrze
wyposażony ekwipunek, w którym znajdował się nawet namiot, ale zawiodła
go orientacja w górskim terenie w tych trudnych warunkach.
W akcji brało udział 19 ratowników z grupy beskidzkiej i 10 ratowników z grupy podhalańskkiej.
MIEJSCOWOŚCI