Mont Blanc - najwyższy szczyt Alp. Stanowi wyzwanie dla ludzi zarówno tych związanych od dawna z górami jak i tych w początkujących, bez większego doświadczenia górskiego. Duża wysokość, gwałtowne załamania pogody oraz ogromne przestrzenie mogą spowodować, że nieprzygotowana wyprawa przerodzi się w walkę o życie. Czy zatem niezbyt doświadczeni turyści mają szansę zdobyć szczyt Mont Blanc, czy jest to bezpieczne, jaka jest prawda ?

Fakty
W internecie można znaleźć szereg artykułów na temat Mont Blanc. Na podstawie tych wiadomości można wysnuć niejednokrotnie błędną hipotezę że góra nie jest trudna a wręcz jest łatwa. Wszak 300 wejść dziennie a 30 tysięcy rocznie napawa optymizmem. Nikt jednak nie podaje danych że ok. 1/3 z tych wejść to przewodnicy górscy. Że zdobywanie szczytu możliwe jest tylko przy dobrej pogodzie a samo wejście na szczyt od podnóża góry i zejście zajmuje przynajmniej 3 dni. Często zdarza się że wysportowany człowiek, o bardzo dobrej kondycji fizycznej zostaje niemalże ścięty z nóg na wysokości 4000 m. n.p.m. Nie jest to przypadek odosobniony a trzeba przy tym pamiętać że takiej osobie należy bezwzględnie pomóc zejść. Dochodzą jeszcze niebezpieczeństwa takie jak zagubienie drogi przy załamaniu pogody czy mgle (szczególnie na lodowcu gdzie ciężko o jakikolwiek punkt odniesienia).

Na koniec najniebezpieczniejsza cześć drogi - lawinki kamienne na drodze z Tete Rousse do Aiguille Di Gouter. Zdarzają się one bardzo często i nie tylko w "popularnym" żlebie Rolling Stones-ów na początku drogi, lecz na całej ścianie. Tutaj nie mamy wpływu na to co zafundują nam osoby idące powyżej (mam tu na myśli kamienie). Rocznie ginie tutaj ok. 70 osób - w porównaniu z 30 tyś. wejść jest to może i niewiele ale na pewno nie należy tego bagatelizować.

Powyższy opis ma na celu uświadomienie osobom o małym doświadczeniu górskim że zdobywanie Mont Blanc wcale nie jest takie łatwe i przyjemne jak by się mogło wydawać. Oczywiście przy kilku dniach dobrej pogody wejście na szczyt może okazać się w miarę proste ale trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek i mieć na uwadzę zagrożenia wypisane powyżej.

Samemu czy z przewodnikiem ?
Trudno tutaj namawiać do jednej czy drugiej wersji. Każdy znając swoje umiejętności powinien wiedzieć na ile go stać i czy jest w stanie zorganizować wyjazd samemu czy jednak skorzystać z opcji przewodnika.

Wyjazd indywidualny - biorąc pod uwagę trudność drogi, jej długość i ewentualne zagrożenia, górę polecamy osobom, które spędziły trochę czasu w Tatrach a jeszcze lepiej w Tatrach zimą. Doświadczenie i praktyka Tatrzańska pozwoli właściwie ocenić sytuację i w miarę bezpiecznie podjąć walkę o zdobycie szczytu lub we właściwym momencie trudną decyzję o rezygnacji z akcji górskiej. Ten wariant jest na pewno tańszy aniżeli wyjazd zorganizowany. Trzeba jednak pamiętać o wszystkich formalnościach związanych z wyjazdem, posiadać swój sprzęt, rozeznać temat noclegów, wykupić bilety na kolejkę itp.

Wyjazd z przewodnikiem - istnieją tutaj 2 warianty.

Opcja I - wyjazd grupowy
Pierwszą opcją jest wyjazd grupowy gdzie na 2 lub 3 osoby przypada przewodnik.
Jak wyglądają koszty, co zapewnia firma i na co zwrócić uwagę.
W cenie 2 tyś złotych (średnia kwota jaką trzeba zapłacić za wyjazd komercyjny na Mont Blanc), otrzymujemy:
- opiekę przewodnika podczas akcji górskiej
- przejazd
- ubezpieczenie
- wyżywienie
- przejazd w obie strony kolejką do Nid d’Aigle
- 3 noclegi na polu namiotowym (śpimy w namiotach dostarczonych przez organizatora)

Uwagi:
Przewodnicy i klienci
Firmy organizujące tego typu wyjazdy mają swoich przewodników lub wynajmują ich - tutaj warto zapytać o ewentualne uprawnienia i licencje przewodnicką, by mieć pewność z kim się idzie w góry. Klienci natomiast, nie przechodzą żadnych testów, nie weryfikuje się doświadczenia górskiego tych osób. Jest to oczywiście duży minus, bo jeśli jest jeden doświadczony turysta a reszta grupy jest słaba to z wiadomych względów przewodnik z jedną osobą na szczyt nie pójdzie a całe zdobywanie Mont Blanc...

Przejazd
Przejazd jest raczej komfortowy, mozna iść spać i obudzić się już na miejscu wypoczęty i gotowy do działania.

Wyżywienie
Wyżywienie proponowane przez organizatorów w formie gotowych zestawów jest pomysłem nie do końca trafnym. Laik górski może nie wiedzieć co zabrać w góry - fakt, istnieje jednak mozliwość przedstawienia propozycji co zabrać w formie listy a tak, gdy już dostajemy wszystko do ręki, zmuszeni jesteśmy jeść co nam dają a nie zawsze są to dobre rzeczy - warto to skonsultować.

Noclegi
Śpi się w namiotach, ewentualnie w schronach, nie w schroniskach. Trzeba pamiętać że sami nosimy nasz dom czyli namiot!

Podsumowując:
Na pewno jest to bezpieczniejsza forma wyjazdu od tej indywidualnej. Nie martwimy się o przejazd, o bilety, o plan akcji górskiej. Nie podejmujemy trudnych decyzji a wręcz uczymy się tej trudnej sztuki. Cena jest niewygórowana więc nie spodziewajmy się również mega luksusów w tej opcji. Polecamy to rozwiązanie szczególnie dla początkujących osób, które jakieś doświadczenie mają ale nie byli w wyższych górach lub nie potrafią, badź nie mają czasu na zorganizowanie tego typu wyjazdu. Jeśli trafi się na fajną grupę potrafi być naprawdę sympatycznie, a jeśli nie...

Opcja II - wyjazd solo z przewodnikiem
Druga opcja to wyjazd z przewodnikiem "solo", np. z licencjonowanym przewodnikiem Tatrzańskim.
Jest to kosztowniejsza wersja ale i dużo bezpieczniejsza. Jeszcze przed wyjazdem przewodnik sprawdza nasze predyspozycje w Tatrach podczas jednodniowej wycieczki. Musi wiedzieć na co nas stać w górach aby założyć odpowiedni plan działania. W zasadzie cały sprzęt, przejazd, wyżywienie zapewnia przewodnik. Warunki ustala się między sobą indywidualnie. W górach działa się razem co ma dużo plusów bo niejako tylko od nas samych i naszej kondycji zależy czy wejdziemy na szczyt czy nie (pomijając tutaj pogodę oczywiście). Minusem tego rozwiązania jest z pewnością cena. Poza wyżywieniem, przejazdem i innymi elementami przewodnik wycenia 1 dzień swojej pracy w górach na ok. 1 tyś. złotych. W przypadku Mont Blanc może więc kosztować nas to w granicach 3-4 tysięcy złotych za samo przewodnictwo.

Podsumowanie:
Jeśli kogoś stać jest to idealna opcja, maksymalnie bezpieczna. Polecana osobom zasobnych w fundusze lub tym, którzy skrzętnie potrafią odkładać oszczędności.