Beskidy24 » Artykuły » Nordic Walking - dynamiczny marsz z kijkami
Jak dobrać kije
Paski - kije muszą być wyposażone w specjalne
"rękawiczki" czy paski, dzięki którym nie musimy kurczowo trzymać
kijków, możemy rozluźnić dłoń, a kij nie będzie nam uciekał. Muszą być
dopasowane do wielkości dłoni. Wbrew pozorom to najważniejszy element
kijków, bo bez nich nie pochodzimy techniką nordic walking. W droższych
modelach kijków paski można odczepiać od rączki.
Rączka - może być wykonana z korka, gąbki czy sztucznego tworzywa, zależnie od indywidualnych preferencji.
Wysokość - kije teoretycznie powinniśmy dopasować
do wzrostu, te o prawidłowej długości, trzymane w ręce, powinny być na
tyle długie, by ręka była zgięta w łokciu pod kątem prostym, czyli dla
osoby o wzroście 170 cm - ok. 120 cm. Jednak osoby początkujące lub
takie, które chodzą tylko rekreakcyjnie, wybiorą kije krótsze o 5 cm,
bo z takimi będzie im się chodzić wygodnie, nie będą one denerwująco
"szurały" po podłożu. Z kolei dłuższe kije sprawdzają się lepiej jeśli
dużo chodzimy po górach.
Materiał - kije do nordic walking są wykonane
zwykle z aluminium lub włókna węglowego czy kompozytu z włóknem
węglowym. Te pierwsze są tańsze, ale podatne na wycięcia. Nie absorbują
drgań tak dobrze jak te drugie. Kijki wykonane z włókna węglowego są
lżejsze, ale i droższe.
Grot - kijki do nordic walking muszą mieć ostry
grot, bo wbija się je pod kątem, kiedy chodzimy po lesie zdejmujemy
plastikowe ochronki na ostre zakończenia kijków (są w wyposażeniu
sprzętu), kiedy po asfalcie - lepiej je założyć.
Regulowane czy nie? - kije mogą mieć regulowaną lub
stałą długość. Dla osób wysokich, dobrze zbudowanych lub chodzących
dynamicznie poleca się te drugie. Kije regulowane mogą się - przy
większym nacisku - złożyć lub wygiąć. Za to można je dopasować do
wzrostu wielu osób.
Ceny
W internecie kije regulowane wykonane z
aluminium można kupić już od 50 zł za parę, profesjonalne kije o stałej
długości z włókna węglowego w sklepach i u instruktorów kosztują od ok.
150 zł za parę.
Gdzie ćwiczyć nordic walking ?
Regularne zajęcia
Katowice - czwartki godz.
18.15 i soboty godz. 9.00, przed Klubem Panorama, koło akademików przy
ul. Śląskiej, miesięczny karnet - 25 zł, wypożyczenie kijów - 5 zł,
pierwsze zajęcia bezpłatne, kontakt: tel. 604-846-526
Tychy - niedziele godz. 8.00 i 9.00, Paprocany, wtorki godz. 18.00, Żwaków; miesięczny karnet - 25 zł, wypożyczenie kijów - 5 zł, pierwsze zajęcia bezpłatne, kontakt: tel. 604-846-526
Nordic walking w internecie
www.nordicwalking.aktivpro.pl
www.nordicwalk.pl
Katarzyna Pachelska
Dziennik Zachodni
Nordic Walking - dynamiczny marsz z kijkami
A gdzie narty? Takie okrzyki najczęściej słyszą
ludzie uprawiający nordic walking, dyscyplinę sportową, która w Polsce
zdobywa coraz więcej zwolenników. Bo rzeczywiście, kije używane do
nordic walking są podobne do narciarskich, ale absolutnie nie są takie
same.
Tę dyscyplinę sportu wymyślili w latach 30. ubiegłego wieku Finowie,
którzy zimą biegali na nartach i nie chcieli latem przerywać treningów.
Wpadli więc na pomysł chodzenia z kijami. Jednak musiało minąć trochę
czasu, zanim inne nacje przekonały się do tego. W Europie boom na
nordic walking zaczął się w latach 90., w Polsce ludzi chodzących z
kijami można spotkać od około pięciu lat. Z miesiąca na miesiąc jest
ich coraz więcej. Dlaczego? Bo to sport dla wszystkich, niezależnie od
poziomu sprawności, wieku czy tuszy. Widać to na przykładzie grupy
nordic walkerów, która spotyka się dwa razy w tygodniu w Katowicach
koło akademików na ul. Śląskiej. Są wśród nich zarówno młode osoby, jak
i też panie w średnim wieku, które zresztą nie ustępują im formą.
Zajęcia z nordic walking prowadzą w Katowicach Małgorzata Goły i Tomasz
Adamczyk, mający uprawnienia instruktorów. Trwają one godzinę,
zaczynają się obowiązkową rozgrzewką, a kończą rozciąganiem mięśni.
Przygodę z nordic walking najlepiej zacząć właśnie od zajęć z doświadczonymi instruktorami, bo choć z boku wygląda to na dziecinnie proste - przy chodzeniu wbija
się kijki w podłoże, to jak w każdym sporcie ważna jest odpowiednia
technika, a trudno się jej nauczyć z podręcznika. - Najważniejsze, by
ruch przełożyć sobie na naturalny marsz - mówi Tomasz Adamczyk. - W
nordic walking obowiązuje chód naprzemienny, czyli prawa ręka, lewa
noga i na odwrót. Chód jest swobodny, naturalny. Kije wbijamy w podłoże
pod kątem ostrym, przy czym dłoń nie wychodzi wyżej niż linia pępka.
Dłonie wyciągamy do przodu tak, jakbyśmy chcieli się z kimś przywitać.
Wtedy barki również zaczynają pracować - dodaje Adamczyk. - Ważne, aby
pamiętać, że nie chodzi o to, aby tylko się podpierać kijkami, ale by
również się nimi odpychać - dodaje Małgorzata Goły.
Jest jeszcze jeden plus zajęć z instruktorem - zwykle wypożycza on
kijki, więc można najpierw wypróbować, jakie będą dla nas odpowiednie
zanim wydamy na dobry sprzęt 150 zł.
Plusy
- Forma rekreacji ruchowej dla wszystkich osób poruszających się o własnych siłach, również tych ze schorzeniami ortopedycznymi, otyłych, kobiet w ciąży.
- Trening cardio, kształtujący kondycję i wydolność, spalający tkankę tłuszczową, zwiększający przemianę materii.
- Kije wymuszają wyprostowaną sylwetkę, są dodatkowym punktem podparcia.
- Znacznie łatwiej i szybciej chodzi się po górach z kijkami.
- Kije zmniejszają niebezpieczeństwo upadku, zwłaszcza w górach.
- Dzięki kijom odciążamy stawy kolanowe i kręgosłup.
- Uruchamia wszystkie duże grupy mięśniowe, nie tylko nogi jak w przypadku zwykłego chodzenia.
Minusy
- Dobre kije to wydatek od 150 zł wzwyż.
- Mając ręce w "rękawiczkach" przypiętych do kijów trudno jest np. wyciągnąć chusteczkę higieniczną z kieszeni czy zrobić zdjęcie.
- Kije mają ostre zakończenia, trzeba uważać, żeby nie zrobić nimi krzywdy sobie lub innym.
MIEJSCOWOŚCI