Beskidy24 » Artykuły » Kwiaty na Babiej Górze
Inną rośliną, dość rzadką, ale niezwykle przyciągającą uwagę, jest
Wawrzynek Wilczełyko (dephene mezereum)- krzew o kwiatach koloru
różowego, które w okresie kwitnienia pachną bardzo intensywnie. Dlatego
jego obecność w lesie jest wprost wyczuwalna, spotkamy go miejscach
zacienionych, w otoczeniu lasów liściastych, pamiętać należy, że
roślina ta jest silnie trująca.
W wielu miejscach na Babiej Górze spotkamy Fiołka Dwukwiatowego (viola
biflora) -kwiat, który rośnie w zasadzie na każdej wysokości, no może
gorzej znosi piętro alpejskie i preferuje rejony zacienione, poznamy go
po małych żółtych kwiatkach z brązowymi wydłużonymi prążkami o
nerkowatych liściach.
I gdyby baczniej spoglądać pod nogi to okaże się, że fiołków na babiogórskich szlakach jest znacznie więcej niż nam się wydaje.
Jednak dla przeciętnego turysty laika-botanika, najbogatszym w kwiatki „rejonem” jest piętro hal i piętro alpejskie.
W jego granicach jednym z najbardziej widowiskowych kwiatów okresu
wiosennego jest Lilia Złotogłów (lilium mamartagon) -wysoka roślina
dorastająca do 120 cm wysokości, lubiąca skraje lasów i górskie łąki,
wyróżniająca się zwisającymi kwiatami koloru jasnej purpury z ciemnymi
plamkami. Lilia Złotogłów jest również przysmakiem saren i jeleni, może
dlatego trudno ją spotkać.
Jednym z pierwszych kwiatków pojawiających się w wysokich partiach
Babiej Góry, zwiastujących wiosnę w tym najmniej sprzyjającym miejscu
(piętrze alpejskim) jest sasanka alpejska, przepiękny kosmaty kwiatek o
białych płatkach rosnący na rumowiskach skalnych, łatwy do
zaobserwowania przy podejściu na Babią Górę percią akademicką.
Zaraz po sasance pojawia się kolejny kwiatek- skalnica gronkowa,
również podobnie jak sasanka lubiąca miejsca uważane przez inne rośliny
za bardzo niesprzyjające wegetacji.
Z kolei kwiatkiem odcinającym się kolorystycznie od reszty i
wyglądającym jak przysłowiowy szczypiorek, w który piorun strzelił,
jest zerwa kulista, nie lubi specjalnie takich miejsc ja sasanka czy
skalnica, gustuje raczej w takich podłożach jak hale i okolice
torfowisk.
I na tym zakończę opis wiosennych osobliwości rejonu Babiej Góry.
Chociaż temat jest bogaty i wiele gatunków należałoby jeszcze zaprezentować.
Najlepiej jednak zapoznać się z nimi bezpośrednio, wcześniej zaopatrzyć
się w jakiś dobry przewodnik kieszonkowy opisujący rośliny kwitnące w
terenie wysokogórskim i wybrać się w okresie majowo-czerwcowym na
babiogórskie ścieżki. Ale nie po to by pobić kolejny życiowy rekord
szybkości w biegu na Diablak, tylko bez pośpiechu z nosem przy ziemi
rozejrzeć się po okolicy. Zobaczycie, jakie zaskakujące to będzie dla
Was odkrycie. Życzę miłej wycieczki!
Beskidy24
Kwiaty na Babiej Górze
Babią Górę odkrył dla nas Stanisław Staszic, słynny działacz oświeceniowy mający duże dokonania w zakresie geografii i geologii, aczkolwiek penetracja tych terenów zaczęła się na długo przed Staszicem i bynajmniej nie miała ona charakteru badawczego. Wszak przez Babią Górę biegły zbójnickie ścieżki na Orawę, czy słynny tabakowy chodnik, przez który górale babiogórscy przemycali tabakę. Dziś, mimo że dla większości naszych rodaków liczą się tylko takie góry jak Tatry czy Bieszczady, Babia Góra przeżywa na nowo swoją turystyczną młodość.
Babia Góra to potężny wał górski na południowej granicy naszego państwa z najwyższym wzniesieniem Diablakiem, górującym nad całymi Beskidami, wznoszącym się na wysokość 1725 m.n.p.m.
Od zachodu masyw babiogórski ogranicza przełęcz Jałowiecka, a od wschodu przełęcz Lipnicka (Krowiarki), południowe stoki obniżają się do potężnej kotliny orawskiej a północne opadają do doliny Skawicy. Jest to najwyższy masyw górski w całych Zachodnich Beskidach, przewyższający sąsiednie szczyty beskidzkie średnio o 500metrów.
Północne stoki Babiej Góry stanowią wielki kocioł o nachyleniu zboczy w niektórych miejscach przekraczającym 60°.Zalega tam rumosz skalny a latem często spotkać można stary śnieg. Inaczej wygląda strona południowa, gdzie Babia Góra łagodnie opada na Orawę. To od tej strony prowadzono pierwsze wyprawy badawczo-podróżnicze w rejon szczytowy.
Przyroda Babiej Góry jest wyjątkowa ze wszech miar.
Tylko tutaj w całych Beskidach występuje kompletny piętrowy układ roślinności, łącznie
z piętrem alpejskim zaczynającym się na wysokości 1650 m.n.p.m.(w polskich Karpatach występuje tylko w Tatrach) z roślinnością wysokogórską.
Całość grzbietu powyżej górnej granicy lasu jest pokryta rumowiskiem skalnym, co upodabnia partie szczytowe do krajobrazu wysokogórskiego, alpejskiego.
Z myślą o ochronie tej unikatowej przyrody utworzono w 1954 roku Babiogórski Park Narodowy. Prekursorami działań na tym polu byli Władysław Midowicz i Kazimierz Sosnowski, którzy prowadzili w okresie międzywojennym kampanię zmierzającą do otoczenia tego obszaru ochroną w ramach parku narodowego. Owocem starań było utworzenie 1933 roku rezerwatu, co zahamowało wyrąb lasów, postępujący również od dziesięcioleci po stronie północnej masywu.
Dzisiaj w granicach parku znajduje się 1700 ha obszaru, z czego większość to ścisły rezerwat przyrody.
I jak ktoś policzył na Babiej Górze występuje 700 gatunków roślin naczyniowych.
O mchach, porostach i wątrobowcach wspominać nie będę.
Sama ta liczba powinna Was zachęcić do przyjazdu w te strony właśnie w okresie kwitnienia.
Ze względu na klimat Królowej Beskidów okres wegetacyjny jest przesunięty nieco w stosunku do rejonów niżej położonych.
Tak naprawdę rośliny kwitnące, jeżeli mają tylko sprzyjające warunki w wyborze miejsca wegetacji nie kierują się granicami poszczególnych pięter.
Ale postaram się naszą wycieczkę ustawić w sposób chronologiczny - od roślin, które spotkamy na naszej wycieczce już na starcie, czyli gdzieś od regla dolnego.
I tak pierwszą roślinką, która wita wiosnę i rośnie nisko- w zasadzie
nie udało mi się jej spotkać na Babiej Górze gdzieś wyżej, gdzie jak
sądzę miałaby również stosunkowo dobre warunki bytowe- jest Lepiężnik
Biały (petasites albus) i rzadszy tutaj Lepięznik Różowy (petasites
hybridus). Lepiężnik to roślinka bardzo niepozorna, w początkowym
stadium rozwoju osiąga około 15 cm wysokości, lubi bardzo rejony żyzne
i mokre, rośnie zwykle w pobliżu cieków wodnych. Z łatwością można ją
zaobserwować, gdyż pojawia się pierwsza, na długo przed innymi
roślinami w runie leśnym, przez to wyraźnie się odcina od buro
brązowego poszycia. Trudniej będzie go wypatrzyć, gdy osiągnie swoje
dorosłe stadium, zwykle bierze się ją wówczas za pospolity chwast.
MIEJSCOWOŚCI