Nasza strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Beskidy24 » Artykuły » W trampkach przez Istebną

W trampkach przez Istebną

Ponieważ nasza przejażdżka nie trwała dłużej niż 2 godziny postanowiliśmy zrobić jeszcze pętle po drugiej stronie Olzy. Podjechalismy do centrum Istebnej (skrzyżowanie z Jaworzynką i drogą na Koniaków). Tam trzeba było przemęczyć się głowną drogą jakieś 2 km a następnie odbić w lewo przed kościołem na szutrowo-asfaltową ścieżkę biegnącą jakby równolegle do drogi w kierunku Ochodzitej.

Podjazd w kierunku Koniakowa (okolice Ochodzitej)Podjazdy i zjazdy ale w pięknej okolicy. Dojechalismy praktycznie pod samą Ochodzitą i na skrzyzowaniu pod kościołem odbilismy w lewo. Czekał nas tutaj naprawdę szybki zjazd niezbyt szerokim asfaltem. Pięknie było sie puscić na nim w dół na maxa ale gdyby tak spotkać się na zakręcie z jadącym z dołu samochodem, ups...

Dojechaliśmy wkrótce do drogi, którą wcześniej podjeżdżalismy na Pietraszonkę. Już spokojnie, bez wiekszych emocji jechaliśmy 2 raz tego samego dnia w kierunku Istebnej Bucznik.

Wycieczka jest bardzo widokowa i niezbyt trudna (w końcu pokonałem ja w trampkach na pedałach spd a kolega na singlu. Polecamy tą trasę na szybki jednodniowy wypad rowerowy.

Grzegorz

Beskidy24


Data: 16 grudnia 2007 Region: Istebna

W trampkach przez Istebną


Trasa, którą pokonaliśmy w trójkę, na rowerach, należy do jednych z bardziej widokowych w Beskidach.
Dużą zasługą jest fakt, że w większości poprowadzona jest nie lasami a polami i łąkami wokół Istebnej zachaczając również o Koniaków.

Malownicze chatki góralskie w drodze na PietraszonkęStartowaliśmy w Istebnej Bucznik. Wiedziałem jadąc do Istebnej że zapomniałem 2 dość ważnych rzeczy, a mianowicie: kasku i butów spd. Kolega, który był na singlu (rower bez przerzutek) miał też nie mniejszy kłopot. W końcu góry to góry i grawitacja obowiązuje każdego.

PietraszonkaRuszyliśmy w stronę Pietraszonki miłym i równym asfaltem. Chatki góralskie po obu stronach drogi, kolorowe pola i widoki w kierunku Ochodzitej. Z Pietraszonki podprowadziliśmy rowery w kierunku czarnego szlaku, którym nastepnie, wzdłuż potężnych kolein i powalonych drzew podążaliśmy do Stecówki (ukłony dla panów zwożących drzewo - wiekszego spustoszenia na szlaku zrobić się już nie dało).

To był do niedawna ładny szlak i fajny zjazd a obecnie...Na Stecówce krótki popas. Chwilę potem ruszyliśmy do żółtego szlaku aby zjechać nim w dół do Istebnej. Piękny i szybki zjazd. Początkowo stromy, trochę kamieni i szuter a nastepnie juz bardziej płasko asfaltową ścieżką. Niebawem dotarlismy do punktu startu, czyli Istebnej Bucznik.



 


Komentarze

 

Brak komentarzy.

Księgarnia


Wszystkie prawa zastrzeżone Beskidy24.pl © 2009

Redesign i nadzór techniczny Cyber.pl © 2009