Beskidy24 » Artykuły » Karmienie zwierząt na szlaku jest złe
Fot. Arch. Beskidy24.pl
Komuś w plecaku rozgniecie się pomidor i go wyrzuca, bo może przyjdzie biedny misio i go zje. Takie zachowanie jest karygodne.
Przyrodnicy podkreślają, że dokarmianie dzikich zwierząt czasem jest
wydawaniem na nie wyroku śmierci. Tak było z niedźwiedzicą Magdą, która
dokarmiana przez turystów musiała być w końcu umieszczona w ogrodzie
zoologicznym, gdzie zdechła. Podobny los spotkał jej dwa niedźwiadki.
Jeden z nich przez wiele lat był przetrzymywany w betonowym bunkrze w
ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu.
Karmienie zwierząt na szlaku jest złe
Turyści, nie dokarmiajcie dzikich zwierząt! - apeluje przed długim weekendem majowym Tatrzański Park Narodowy. To może skończyć się źle zarówno dla człowieka, jak i dla zwierzęcia.
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych kilku dni polskie Tatry odwiedzi kilkaset tysięcy turystów. Tymczasem wciąż zdarzają się przypadki karmienia i wabienia przez ludzi dzikich zwierząt. Czasem z tego powodu dochodzi do tragedii. Pod koniec ubiegłego roku turyści w Tatrach utopili niedźwiadka, bo ten zwabiony kanapkami nie chciał potem odejść. Stąd apel przyrodników.
- Tym najważniejszym dla nas przesłaniem jest "Nie oswajaj" - podkreśla Paweł Skawiński, dyrektor TPN. - Nie zbliżaj się, nie karm.
Przede wszystkim w świadomości każdej osoby, która wybiera się w Tatry, powinien być wpisany zakaz dokarmiania dzikich zwierząt. Nawet rzucenie koło szlaku papieru po kanapce też jest deprawacją zwierzęcia, zmianą jego behawioru. Chodzi nam zarówno o to świadome dokarmianie zwierząt czy ich oswajanie, ale też i takie bezwiedne.
MIEJSCOWOŚCI