Beskidy24 » Aktualności » W sobotę ruszył sezon narciarciarski w Beskidzie Sądeckim
Największą atrakcją jest jednak wyciąg krzesełkowy ze Szczawnika na Pustą nad Wierchomlą. Ma 1800 m i jest absolutną nowością. Jego budowę, zagospodarowanie oraz śnieżenie stoku zakończono dopiero w ubiegłym tygodniu.
POLSKA Gazeta Krakowska
W sobotę ruszył sezon narciarciarski w Beskidzie Sądeckim
Data: 1 grudnia 2008 Region: BeskidyW sobotę pierwsi w tym sezonie narciarze zaczęli szusy po stokach Jaworzyny Krynickej, Wierchomli i Szczawnika. Inauguracji zimy w Beskidzie Sądeckim nie pokrzyżował nawet wiatr halny, który zaczął dąć akurat przed weekendem.
- Kolej gondolowa na Jaworzynę jeździ nieco wolniej niż normalnie, bo nie pięć, ale trzy metry na sekundę - podaje Paweł Łuszczewski. - Wyjazd na szczyt kosztuje 11 zł, a później trzeba opłacać każdy przejazd orczykiem na trasie zjazdowej nr 3. Ona jest na samej górze i ma 650 m. Pokrywa śnieżna ma tam około 40 cm. W sobotę i niedzielę temperatura w dzień wynosiła plus 1 st. C. Nocą spadała do minus 4 stopni.
W kolejce do orczyka czekać trzeba było nawet pół godziny, bo zjawiło się wielu narciarzy. Przyjechali z Krakowa, Warszawy, Lublina, ale także… ze Słowacji i Czech.
Władysław Stojda, dyżurny ratownik Grupy Krynickiej GOPR z 33-letnim stażem, mówi o rozwadze miłośników białego szaleństwa. - W sobotę i w niedzielę rano nie było wypadków nawet na oślej łączce w Krynicy - Słotwinach, gdzie ruszył wyciąg. Sezon zaczął się też w Wierchomli. Ruszyła tam kolej krzesełkowa.
MIEJSCOWOŚCI