Nasza strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Beskidy24 » Aktualności » Ekstremalni chcą rozsławić Cieszyn

Ekstremalni chcą rozsławić Cieszyn
Nikodem Kaleta i Arkadiusz Perin uważają, że organizacja festiwalu to strzał w dziesiątkę.

- Świetny pomysł. Dwa lata powinny wystarczyć na przygotowanie imprezy. Mieliśmy festiwal filmowy, ale go straciliśmy. Jest szansa, by zamienić go na inny. A młodzi ludzie wiedzą, gdzie jest Cieszyn. Wierzę, że uda się ich tu przyciągnąć - uważa Mateusz Ligocki, najlepszy polski snowboardzista.

Arenami widowiskowych konkurencji mogą być cieszyński rynek, plac przy Zamku, Cieślarówka, ul. Głęboka, amfiteatr, park Pokoju i mosty graniczne.

Miasto pomysł popiera, ale zaznacza, że nie jest w stanie sfinansować imprezy. Organizatorzy szacują, że przygotowanie czterodniowego festiwalu, to koszt minimum 3 mln złotych.

Łukasz Klimaniec
POLSKA Dziennik Zachodni

Beskidy24.pl

Ekstremalni chcą rozsławić Cieszyn

Data: 24 września 2008 Region: Cieszyn

Pierwszy w Polsce festiwal kultury freestylowej i ekstremalnej ma wypełnić lukę po straconych przez miasto dwóch dużych imprezach, festiwalach - filmowym i muzycznym.

Ekstremalne skoki na rowerach rozgrywane w charakterystycznych miejscach Cieszyna (m.in. na Mostach Przyjaźni i Wolności) mają przyciągnąć nad Olzę tysiące ludzi. Tak jak w Moskwie czy Innsbrucku.

- Czegoś takiego w kraju jeszcze nie było - zapewniają pomysłodawcy.

Impreza ma się odbyć w 2010 roku, kiedy miasto będzie świętować 1200-lecie założenia.

W ostatnich latach Cieszyn stracił dwa prestiżowe festiwale - filmowy (Era Nowe Horyzonty) i muzyczny (Festiwal Nowa Muzyka). Oba cieszyły się ogromnym zainteresowaniem publiczności, która chętnie przyjeżdżała nad Olzę.

- Jako mieszkaniec Cieszyna i uczestnik Ery Nowe Horyzonty uważam, że Romanowi Gutkowi (twórcy festiwalu filmowego - red.) trzeba podziękować za to, że dał nam posmakować imprezy na światowym poziomie. Dzięki temu zmieniła się nasza optyka patrzenia na świat. Festiwal dodał nam odwagi i energii, by robić coś więcej - argumentuje Michał Paluch z cieszyńskiego studia Open2be. Stąd pomysł, by wzorem innych miast europejskich przyciągnąć ludzi organizując konkurencje, które zwykle odbywają się w miejscach niedostępnych szerszej widowni.

Jan Matuszek, wiceburmistrz Cieszyna, nie ukrywa, że pomysł wydawał się mocno wątpliwy. - Trudno było sobie wyobrazić, że zorganizowanie takiego przedsięwzięcia będzie realne. Skierowaliśmy projekt do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Wydziału Edukacji. A te jednostki pozytywnie zaopiniowały pomysł.

Michał Paluch i Wojciech Małysz ze studia Open2be zwracają uwagę, że festiwalowi przyświeca hasło: "Cieszyn - miasto młode w każdym wieku". Argumentują, że odpowiedzialność za promocję miasta, w którym się mieszka, powinna być udziałem wszystkich pokoleń.

- W Cieszynie mieszkają wybitni i znani na świecie zawodnicy uprawiający dyscypliny freestylowe i ekstremalne. Są snowboardziści Paulina, Mateusz i Michał Ligoccy czy Arkadiusz Perin, zawodnik uprawiający downhill na rowerze. Tu się wszystko zaczęło - przekonują Michał Paluch oraz Wojciech Małysz. Według nich, Cieszyn ma bogate tradycje freestyle'u.


 


Komentarze

 

Brak komentarzy.

Księgarnia


Wszystkie prawa zastrzeżone Beskidy24.pl © 2009

Redesign i nadzór techniczny Cyber.pl © 2009