Beskidy24 » Aktualności » 27 września uruchomienie skoczni w Wiśle

W promieniu kilometra od skoczni powstaną tzw. parkingi śródleśne. Stosowne porozumienia z nadleśnictwem już zawarto. Znajdzie się na nich miejsce dla ponad 1000 samochodów.
Skocznia w Wiśle Malince budowana jest od 2003 roku. Miała kosztować 38 mln złotych, ale po osunięciu się ziemi na zeskoku ostateczny koszt wzrósł do 47 mln złotych.
Obiekt w Malince najprawdopodobniej będzie służył nie tylko skoczkom. Dyrektor COS w Szczyrku nie wyklucza organizacji koncertów, a nawet gali bokserskich.
27 września uruchomienie skoczni w Wiśle
Data: 19 maja 2008 Region: WisłaBudowana od pięciu lat skocznia narciarska w Wiśle Malince, zostanie otwarta 27 września. W rodzinnym mieście Adama Małysza powstał już komitet organizacyjny i wykonawczy otwarcia obiektu. Inauguracja ma być huczna - wezmą w niej udział politycy z pierwszych stron gazet, a rozgrywane w tym dniu mistrzostwa Polski w skokach narciarskich na igelicie ma oglądać 12 tysięcy widzów.
- Wcześniej padało już wiele terminów, ale ten podany teraz jest ostateczny - mówi Zbigniew Łagosz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, inwestora budowy skoczni. - Wykonawca, Hydrobudowa Śląsk zapewnia, że wszystko idzie zgodnie z planem - dodaje.
Jerzy Hammer, kierownik budowy skoczni potwierdza, że prace zakończą się zgodnie z umową - do 15 września.
- Dokończenie całości wymaga jednak zaangażowania nie tylko z naszej strony, ale także inwestora oraz projektantów - zaznacza.
Obecnie na zeskoku prowadzone są końcowe odwierty. W przyszłym tygodniu prowadzone będą prace betoniarskie przy zeskoku i wieży sędziowskiej.
- Przekroczenie terminu oznacza wysokie kary finansowe - zwraca uwagę Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, który m.in. w tym upatruje gwarancji zakończenia prac w terminie. Jego zdaniem, przy obecnym tempie robót, skocznię uda się wybudować do końca sierpnia.
- Budowlańcy pracują dzień i noc. Najpierw muszą zakończyć naprawę zeskoku. Igelit może pojawić się na nim już w lipcu - uważa Wąsowicz.
MIEJSCOWOŚCI
Oficjalny partner serwisu
