Beskidy24 » Aktualności » Złota 50-tka
W tym roku Nieformalna Grupa Sportów Górskich Asocjacja Dzień Świra z Będzina uczestniczy w realizacji "Złotej 50-tki" (został jeszcze tylko start na Rysiance). I o dziwo, jak na zwykłych amatorów wyniki są bardzo dobre, chociaż trudno rywalizować z zawodowcami, uprawiającymi tylko tę dyscyplinę sportu. W elicie brali udział biegacze z krajowej czołówki biegów alternatywnych m.in. Wojskowy Klub Biegacze "Meta" z I specjalnego Pułku Komandosów w Lublińcu i członkowie Klubu Wysokogórskiego i Klubu Skialpinistycznego "Kandahar" z Katowic.
Aby uzmysłowić trudności zapraszamy do udziału w innych biegach
ekstremalnych tj. biegach na terenie poligonu w Lublińcu (świetne
przygotowuje do biegów górskich). W tym sezonie mamy m.in. w sierpniu
"Bieg Katorżnika" , we wrześniu "Bieg o Nóż Komandosa", w listopadzie
superelitarny "Maraton Komandosa" (42km. w pełnym umundurowaniu i 10kg.
piachu w plecaku!).
Zapraszamy. Do zobaczenia na trasach biegów ekstremalnych.
Jacek Cielniaszek
Beskidy24
Złota 50-tka
Data: 13 grudnia 2007 Region: Beskidy
Rozgrywane w Beskidach zawody w biegach górskich, to
elitarna, z niewielką ilością startujących (200-300 osób) impreza w
alternatywnych, ekstremalnych biegach w trudnym, górskim terenie.
Odbywają się one w okresie wiosna-lato corocznie i cieszą się coraz
większą popularnością nie tylko wśród biegaczy, ale wogóle wśród ludzi
związanych z turystyką górską, rowerami górskimi, skialpinizmem.
Aby zaliczyć i być sklasyfikowanym w "Złotej 50-tce" należy zaliczyć 4 biegi górskie, w tym obowiązkowo jedyny bieg uliczny, ale o charakterze górskim tzn. półmaraton w Żywcu. Wszystkie pozostałe to biegi crossowe, górskie np. Pilsko, Żar, Rysianka.
Dystans nie jest duży (7-9km.), ale deniwelacja "powala" na kolana (w przenośni i dosłownie). Najbardziej znany jest bieg na Pilsko, zarazem spośród wszystkich ofert startowych chyba najtrudniejszy. To prawdziwy "smak niedźwiedziego mięska" (jak pisał J. London), czyli zabawa dla twardzieli. Ale wszystkie proponowane opcje biegów górskich do wyboru w danym sezonie, to biegi niezwykle trudne, wymagające odpowiedniego przygotowania kondycyjnego i dobrego zdrowia. Można co prawda "wybiec zza biurka", bez trenowania, ale później grozi kilka dni rekonwalescencji, albowiem "zakwasy" są niewyobrażalne.
Dodatkowym utrudnieniem jest wysoka o tej porze roku temperatura no i oczywiście trudności terenowe, które zmieniają te biegi w rodzaj bardzo szybkiego marszu (na niektórych odcinkach). W tym roku poza półmaratonem w Żywcu odbyły się już biegi na Pilsku w Korbielowie. Następny będzie w sierpniu na Rysiance, będący zarazem finałem tych górskich zmagań. Każdy uczestnik tych biegów otrzymuje na zakończenie edycji statuetkę i dyplom. To swego rodzaju nobilitacja dla biegacza, albowiem tylko w Beskidach odbywa się na tak szeroką skalę tyle imprez w biegach alternatywnych. Istnieją co prawda biegi w innych pasmach górskich, m.in. "Lawina" na Śnieżce, "Rzeźnik" w Bieszczadach, czy "Kierat" w Beskidzie Niskim, ale to pojedyńcze imprezy, nie wymagające kilku startów, a więc systematyczności w realizacji kalendarza startowego.
MIEJSCOWOŚCI