Aktualności - Cykl Salomon Trail Running wystartował na Śląsku Beskidy

Beskidy24 » Aktualności » Cykl Salomon Trail Running wystartował na Śląsku

Cykl Salomon Trail Running wystartował na Śląsku

Na kolejne edycje cyklu Salomon Trail Running zapraszamy już w kwietniu – 17-go do Trójmiasta, a 25-go do Warszawy. Przypominamy też, że w Poznaniu, Chorzowie i Warszawie można dołączyć do grup biegowych – nasi trenerzy przygotują plan treningowy i zadbają o dobrą atmosferę. Aby dołączyć do wybranej grupy, która spotykać się będzie od kwietnia aż do października, wystarczy zarejestrować się na www.TrailRunning.pl . Tam też znajdują się wszystkie daty biegów oraz galerie zdjęć.

Zapraszamy!

Zwycięzcy

Kobiety
1. Agnieszka Gortel – TS AKS Chorzów 54:58
2. Ewa Brych-Pająk – Budowlani Częstochowa 57:00
3. Ewa Kucharska – MKS Iskra Pszczyna 57:58

Mężczyźni
1. Wladimir Timaszow – Zarewo 50:28
2. Marcin Świerc – Speleo Salomon 50:47
3. Piotr Magiera – LKS Myszków 50:56

z uwagi na żałobę narodową zdecydowaliśmy o przełożeniu biegu Gringo Trail
Running z 17 kwietnia na późniejszy, prawdopodobnie majowy, termin. W
imieniu organizatorów cyklu Salomon Trail Running z góry dziękuję za
zrozumienie.

Monika Strojny

Cykl Salomon Trail Running wystartował na Śląsku

Data: 26 marca 2010 Region: Góry

W niedzielę 21 marca, razem z wiosną, rozpoczęliśmy cykl biegów Salomon Trail Running. Pierwsza edycja odbyła się w Chorzowie, w największym miejskim parku w Europie i zgromadziła ponad 800 uczestników! To była najliczniejsza edycja znanego na Śląsku biegu Silesia Eco Run.

Rano pogoda nie zapowiadała się rewelacyjnie, jeszcze w trakcie odbierania pakietów startowych i rozgrzewki zawodnicy wkładali wiatroszczelne kurtki i czapki. Ale im bliżej było do godziny 11, tym robiło się cieplej i w chwili startu wyszło słońce. Trasa została przygotowana na trzech 5km pętlach po utwardzonej nawierzchni. Pierwszy i właściwie jedyny, łagodny podbieg zaczynał się po 300 metrach, potem dróżka prowadziła lekko w dół a mniej więcej od połowy pętli było już płasko. Od samego początku stawce przewodziło czterech zawodników, którzy rozdzielili się dopiero na ostatnim okrążeniu, najszybsze panie natomiast biegły każda w swoim tempie. Średnia prędkość zwycięzców wynosiła około 3:20 na kilometr.

Ale prawdziwe piękno biegu można było zaobserwować w „tylnych rzędach”. Wspólnie z trasą mierzyli się przyjaciele, małżeństwa a nawet całe rodziny – często biegnący razem, dopingujący się nawzajem lub przez wiernych fanów zagrzewających ich do walki. Najwięcej hartu ducha i bezstresowego podejścia do wyniku oglądaliśmy na ostatnim okrążeniu po dwóch godzinach, gdy zamykający stawkę uczestnicy z uśmiechem docierali do mety i odbierali pamiątkowe medale.