Beskidy24 » Aktualności » Jezioro Goczałkowickie udostępnione dla turystów

Platforma, ścieżka i rowerzyści
Żeglarze chcą nie tylko korzystać ze zbiornika, ale również pokazać turystom jego walory przyrodniczo-krajoznawcze. Planują, że w ich Ośrodku Szkoleniowym w Wiśle Wielkiej zostanie ustawiona platforma widokowa, z której turyści mogliby oglądać przeciwległy brzeg z siedliskami ptaków wodnych oraz panoramę Beskidów. Ponadto chcieliby stworzyć ścieżkę z tablicami dydaktycznymi, dzięki czemu dzieci i młodzież poznawaliby faunę i florę znajdujące się wokół zbiornika.
Liczą również, że udałoby się rozbudować trasy rowerowe oraz parking przy ulicy Dębowej. W ten sposób zbiornik i jego otoczenie zostałyby tak zagospodarowane, że wszyscy mogliby z niego korzystać.
POLSKA Dziennik Zachodni
-
U Lutka
Zapraszamy do domku „U LUTKA” w Ustoniu-Hermanicach (spokojna dzielnica Ustronia ...
-
Ośrodek Wypoczynkowy OŹNA
Ośrodek Wypoczynkowy OŹNA położony jest w Beskidzie Żywieckim, 3 km od Zwardonia. ...
Jezioro Goczałkowickie udostępnione dla turystów
Data: 30 kwietnia 2009 Region: BeskidyCzłonkowie Jacht Klubu PTTK w Pszczynie starają się, żeby Zbiornik Goczałkowicki został "otwarty" i mogli z niego korzystać żeglarze oraz turyści.
Jest to możliwe, ale nie stanie się szybko, a jeśli nawet to pod pewnymi warunkami. - Starania o to, by ze zbiornika mogli korzystać żeglarze trwają już dobrych 15 lat. Ale wreszcie coś się ruszyło - mówi Henryk Motyka, komandor Jacht Klubu w Pszczynie. Uważa, że zbiornik powinien być dostępny dla wszystkich, a nie tylko wybranych, bo obecnie korzystają z niego tylko wędkarze i spacerowicze.
Dotychczasowe starania o udostępnienie jeziora żeglarzom kończyły się niepowodzeniami, bo to zbiornik wody pitnej dla Górnego Śląska. Pomysł torpedowali także ekolodzy, gdyż na tym terenie znajdują się siedliska ptaków.
Żeglarze proponują jednak, by na jezioro wpuścić tylko łodzie żaglowe, przygotować trochę atrakcji dla turystów i w ten sposób ożywić to miejsce. Swoje propozycje wysłali do wojewody śląskiego.
- Zbiornik zaopatruje ludność w wodę pitną i ma wyzna-czoną strefę ochronną, objęty jest programem Natura 2000. Uniemożliwia ona uprawianie sportów i turystyki. Jest rozważana możliwość dopuszczenia części zbiornika do uprawiania sportów wodnych - mówi Artur Wójcik, zastępca dyrektora Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Dodaje, że administrujące zbiornikiem Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe w Katowicach przygotowuje opracowanie, w którym zostaną zawarte zasady, na jakich jezioro mogłoby być "otwarte".
Ma ono zawierać m.in. wykaz miejsc, gdzie żeglarze mogliby pływać, ile łódek zostałoby dopuszczonych do korzystania ze zbiornika, jak powinna wyglądać infrastruktura sanitarna. Jeśli takie opracowanie powstanie, wówczas RZGW podejmie decyzję czy zbiornik zostanie udostępniony dla żeglarzy i turystów.- Raczej nie będziemy tego blokować, ale będą musiały być spełnione określone warunki - dodaje Artur Wójcik.
W GPW obecnie przeprowadzają analizy i powstają opracowania. Najprawdopodobniej w maju zostaną przedstawione RZGW. - Teraz nie można jednoznacznie określić, kiedy zbiornik zostanie otwarty - mówią w katowickim GPW.
Komandor Motyka ma nadzieję, że pierwsze łodzie pojawią się na jeziorze już latem.
MIEJSCOWOŚCI
Oficjalny partner serwisu
