Beskidy24 » Artykuły » Przewodnictwo górskie
Oto główne przyczyny wypadków:
- Nieznajomość specyfiki warunków atmosferycznych, bardzo szybko
zmieniających się w górach oraz umiejętność znalezienia się w nich
- Słaba znajomość terenu (topografia) co łączy się niekorzystnie właśnie z załamaniem pogody
- Małe wyposażenie i ekwipunek turystyczny (niechęć do noszenia)
- Specyficzna wielce pewność siebie, choć jak pokazuje potem praktyka
całkiem nieuzasadniona u dorastajacej "młodzieży przewodnickiej"
To dotyczy też wypadków lawinowych, zwłaszcza w przypadku ski-touringu.
Lawiny zawsze są swojego rodzaju loterią, ale należy omijać rejony
najbardziej na nie narażone.Właściwie dlatego zjeżdżanie stromymi
żlebami (przy zmęczeniu narciarza podejściem) można ocenić jako
karygodną lekkomyslność i nieodpowiedzialność. Zabieranie w góry ludzi
bez żadnego przygotowania kondycyjnego "prosto z samochodu" w warunkach
górskiej zimy to pomysły co najmniej niebezpieczne. Góry są bezosobowe.
Główne niebezpieczeństwo tkwi w człowieku, w jego zbytniej pewności
siebie, nadmiernej wierze we własne siły i w lekceważeniu praw
przyrody. A prawem w górach jest mgła, śnieg, wiatr, pioruny - lecz
przede wszystkm nagła zmiana pogody.
Straszyć nie ma powodu. Trzeba jednak nieustannie ostrzegać, apelować
do zdrowego rozsądku, do wyobraxni. Wyżej w górach nie ma ciepłych
kryjówek. Są za to mróz, wiatr, wyczerpanie powodujące gwałtowną utratę
ciepła, a w następstwie wychłodzenie i smierć. Szczególnie tragicznę
wymowę zyskuje śmierć wśród młodzieży wysportowanej, wytrenowanej.
Wędrówki górskie - oczywiście !
Sześć podstawowych zasad:
1. Przygotuj starannie logistykę każdej wędrówki górskiej
2. Szczególna uwagę zwróć na stosowny i pełny ekwipunek
3. W góry nie wyruszaj nigdy samotnie
4. Powiadom rodzinę, znajomych, gospodarza czy recepcje schroniska o wycieczce. Osiagnąwszy cel - daj o tym znać.
5. Stale obserwuj kształtowanie się pogody.
6. Stosuj zawsze zasadę: w razie wątpliwości - zawróć
Uwagi lawinowe
- lawina zawsze może zejść i wszędzie, nigdy nie można na pewno
stwierdzić, że dany stok w danej porze dnia jest całkowicie bezpieczny
- od III stopnia zagrożenia lawinowego poruszać sie tylko do górnej granicy lasu, z zachowaniem ostrozności w leśnych żlebach
- nie wpadać w panikę, to obciąża mózg, który jest najbardziej
zachłanny na tlen i paliwo. Spokój i opanowanie to "być albo nie być" w
górach zimą. Panika wyczerpuje, pozbawia racjonalnego myślenia, w końcu
doprowadza do tragedii
Doceniajcie becenną wartość doświadczenia zimowego pobytu w górach. I
oby pierwsze doświadczenie nie było zarazem ostatnim. Śledźcie
komunikaty TOPR i GOPR. Pytajcie o warunki w schroniskowych dyżurkach
służb ratowniczych.
Góry nie znoszą ignorancji, tam gdzie zaczynają się góry, kończy się demokracja - jeden przewodnik, jedna decyzja.
Jacek Cielniaszek
Beskidy24
Przewodnictwo górskie
wg.Andrzej Matuszczyk "wypadki przewodnickie w górach" AWF Kraków
Ten dział chcemy poświęcić idei przewodnictwa, wypadkom przewodnickim, refleksjom i wątpliwosciom zwiazanym z uprawianiem tego zawodu pod wspólnym hasłem, dotyczacym wszystkich ludzi gór: "W górach nie ma mocnych"
"Działalność przewodnicka jest działalnością uslugową, najczęściej płatną. Niezaleznie od tego, czy prowadzimy ją społecznie, czy odpłatnie, jest to sprzedaż tego wykształcenia i doswiadczenia, którego wymaga ten zawód. Żaden , nawet dłuższy kurs nie jest w stanie zastąpić tej praktyki, którą zobywa się w ciagu wielu lat samodzielnie uprawianego wędrownictwa, na turystycznych wycieczkach i wyprawach latem i zimą, poruszania sie po górach pieszo lub na nartach, po różnym terenie, tam, gdzie wzrastają wymogi fizyczne i psychiczne..."
"Góry już niejednego pokonały
Zarówno w sensie dosłownym jak i przenośnym. Gdyby w górach stawiać krzyże tym, co tutaj zgineli, powstałoby wielkie cmentarzysko ludzkiego ryzyka, odwagi, cierpienia i lekkomyślności. Góry są prawdą, nie pozwolą oszukiwać się, nie pozwolą uciec przed samym sobą..."
"A ludziom fantazji nie brakuje. Czy z nudów, braku wyobraźni, czy choć zdarza się to rzadko, z nadmiaru alkoholu, porywają się na wyczyny ponad ich siły..."
Przeglądając ksiegi ratunkowe TOPR-u i GOPR-u można odnieść przykre wrażenie, że pomimo coraz większej rzekomo świadomości, sprzętu, szkoleń itp. ilość wypadków w górach zwiększa się coraz bardziej, a nieodpowiedzialność, niefrasobliwość czy zwyczajna ludzka głupota trwają niewzruszenie i na przekór wszystkiemu. Co gorsza - ofiarami wypadków bywają już nie tylko narciarze, młodzież w czasie wakacji ale także bardzo doswiadzceni turyści, a nawet górscy przewodnicy, od których wszyscy spodziewamy się odpowiedzialności i roztropności najwiekszej oddając pod ich opiekę niedoświadczonych turystów. Stąd uważamy, że rozważań na tematy górskich zagrożeń nigdy nie jest za wiele.
Wypadki Przewodnickie - przykłady
Tatry - Świstowa Czuba - 1994 rok
31 grudnia na Świstową Czubę wchodzi grupa 19 osób z Niemiec. Chcieli przejść z "Piątki" do "Moka" na sylwestra. obojętnie mijają tablicę ostrzegawczą z zakazem wstępu ! Na oblodzonym trawersie jedna z dziewczyn poslizgnęła się. Spadła w 150-metrową przepaść.
Bieszczady
Obóz przewodnicki w ustrzykach Górnych. kierownik kursu przewodników górskich prowadzi grupę pieszą na Szeroki Wierch w celu przećwiczenia zimowego biwaku. otrzymują przydział żywności, namioty, sprzęt, apteczkę. 9 lutego pogoda była ekstra - bezwietrznie i słonecznie. W dniu 10 lutego zrywa się silny wiatr opóźniajacy przemarsz połoninami. wyprawa kończy się śmiercią kierownika kursu ! Opinia lekarzy: przyczyną śmierci było wyczerpanie i wychłodzenie organizmu. sekcja zwłok potwierdziła fakt, że kierownik nic nie jadł w czasie przecierania szlaku w kopnym śniegu, brakowało również ciepłego ubrania (lekko, po co dźwigać !)
Tragedia wręcz głupia, wynikajaca z braku wyobraźni i nonszalancji. Śmierć przewodnika, a zwłaszcza kierownika kursu przewodnickiego wydaje się wręcz niewiarygodna. To nie teren i wysokość decyduje o górskich tragediach, lecz sami ludzie.
MIEJSCOWOŚCI