Beskidy24 » Artykuły » Kaukaz - przecieramy szlaki
Na koniec zostawiamy sobie wejście na Elbrus (5642) - najwyższy szczyt Kaukazu i Europy, jeśli pogoda dopisze i sił starczy oczywiście. Planujemy wchodzić dla odmiany od północy, a więc nie najpopiularniejszą drogą wejściową, prowadzącą wzdłuż kolejki (lub z jej użyciem). Będziemy już w miarę dobrze zaaklimatyzowani więc...
Będzie jak zwykle dużo zdjęć i opisów.
Do zobaczenia po powrocie.
Beskidy24
Kaukaz - przecieramy szlaki
W piątek 31 sierpnia rusza nasza wyprawa w Kaukaz Centralny.
Nasze cele są jak zwykle proste - góry. Mamy zamiar eksplorować rejon
Bezingi a także zdobyć najwyższy szczyt Kaukazu - Elbrus (5642) drogą
od północy.
Kilka słów o samym regionie.
Kaukaz jest
najwyższym i największym regionem górskim w Europie. Długość grani
głównej, w której znajduje się ponad dwieście szczytów powyżej czterech
tysięcy metrów, wynosi około 1500 kilometrów. Trzydzieści szczytów
przekracza wysokość czterech tysięcy pięciuset metrów, a siedem to
"pięciotysięczniki".
W regionie Bezingi, położone jest pięć z siedmiu kaukaskich pięciotysięczników.
Plan
Piątkowym, nocnym pociągiem w kierunku
Przemyśla zaczynamy naszą długą podróż, którą zakończymy w środę nad
ranem w Piatigorsku. Stamtąd, prawie bezpośrednio udajemy się do doliny
Bezingi, do bazy o tej samej nazwie. Baza położona jest na terenie
rosyjskiej republiki Kabardyno-Bałkarii, na wysokości 2200 m n.p.m., u
stóp dwóch lodowców. Pierwszy z nich, Bezingi, jest najdłuższym
lodowcem w Europie - ma 12 km. W pierwszych dniach udamy się w rejon
tego drugiego lodowca - Miżrgi w celach aklimatyzacyjnych.
Po 2 dniach wyruszamy wzdłuż lodowca Bezingi do naszej bazy, miejsca
nazywanego "austriackim biwakiem" Tam nasze oczy podziwiać będą
wspaniałą ścianę Bezingi o szerokości 12 kilometrów. Ściana ta Wznosząc
się prawie 2.5 km nad powierzchnią lodowca kulminuje w wierzchołkach
przekraczających 5000 m n.p.m. To właśnie jej proporcje sprawiają, że o
Dolinie Bezingi mówi się jako o "Małych Himalajach".
W tym
rejonie, w zależności od panujących warunków będziemy starali się
zrobić kilka dróg. Dostępność szczytów 5-cio tysięcznych takich jak
Skhkara (5068), Dżangitau (5051) czy Koshtan-Tau (5151), ze względu na
bardzo duże trudności (dla przykładu normalna droga na Shkharę ma
wycenę 5A) leży raczej poza naszym zasięgiem. Region ten jednak oferuje
na tyle dużo innych, wielkich i pięknych szczytów że na pewno nie
będziemy bierni:-)
MIEJSCOWOŚCI