Beskidy24 » Artykuły » W Morskim Oku lawina połamała las
Lawiniska schodzące do Morskiego Oka ze stoków Miedzianego Fot.: Arch. Beskidy24.pl
Na jak długo warto odłożyć wycieczkę w góry? - Trzeba kilku dni, aby padający śnieg nieco osiadł,
a wtedy sytuacja się poprawi - tłumaczy Krzysztof.
Nie tylko w Tatrach jest niebezpiecznie. GOPR ogłosił trzeci stopień zagrożenia lawinowego na Babiej Górze.
POLSKA Gazeta Krakowska
W Morskim Oku lawina połamała las
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe po ostatnich opadach śniegu ogłosiło czwarty stopień zagrożenia lawinowego, oznaczający sytuację skrajnie krytyczną.
Lawiny zagrażają turystom i narciarzom nie tylko na szlakach graniowych, ale i w tatrzańskich dolinach. Potężna, największa w tym roku lawina zeszła w piątek z Białego Żlebu w rejonie Morskiego Oka i zasypała drogę na odcinku 600 metrów.
Lawina stoczyła się nieopodal schroniska wcześnie rano, dlatego wiadomo na pewno, że nikt się nie znalazł pod zwałami śniegu. Siła żywiołu była ogromna. Śnieżne masy łamały i wywracały drzewa,
w mgnieniu oka zniszczyły fragment lasu.
- Lawinowej czwórki nie wolno lekceważyć - podkreśla Tomasz Witkowski, dyżurny ratownik TOPR.
- Jest naprawdę niebezpiecznie. W piątek rano obserwatorium na Kasprowym Wierchu podawało, że średnia pokrywa śnieżna to 320 cm. A śnieg wciąż pada.
Z powodu fatalnych warunków nie uruchomiono kolei krzesełkowych w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym. Zamieć śnieżna powodowała, że widoczność była tam bliska zera. Co gorsza, i w tej części Tatr samoistnie schodziły lawiny. Część z nich dotarła aż do tras narciarskich.
MIEJSCOWOŚCI