Beskidy24 » Artykuły » Lawina przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego
Podejście z Kondratowej na Przełęcz Kondracką
Nastromienie stoku w tym miejscu sporo przekracza 30 stopni stopni, i jest formacją ewidentnie wklęsłą, czyli jest terenem zagrożonym lawinami.
Apelujemy kolejny raz o rozwagę podczas wycieczek, szczególnie tych, w terenie wysokogórskim. Tam oprócz specjalistycznego sprzętu konieczne jest posiadanie doświadczenia zimowego.
Apelujemy kolejny raz o rozwagę podczas wycieczek, szczególnie tych, w terenie wysokogórskim. Tam oprócz specjalistycznego sprzętu konieczne jest posiadanie doświadczenia zimowego.
Marcin Józefowicz
TOPR
TOPR
Data: 1 stycznia 2009 Region: Tatry
O godz. 11.28 Centrala TOPR została powiadomiona o lawinie w Głazistym Żlebie, pod Kondracką Przełęczą. Pierwsza informacja określała ilość zasypanych na 3 osoby.
Po 5 minutach dostajemy informację, że trójka poszkodowanych jest odkopana, ale na lawinisku znaleźli parę fok. W związku z niepewnością co do ilości zasypanych śmigłowiec spod Centrali zabiera ratowników wraz z dwoma psami na pokład i przenosi w rejon zdarzenia, gdzie okazuje się, że wszyscy poszkodowani są na powierzchni, a foki należały do ski-alpinisty, który też się sam odkopał.
W lawinie było zasypanych ogółem 6 osób, zasypani byli częściowo, niestety bez detektorów lawinowych, ani bez odzieźy z wszytym systemem recco, co na szczęście nie było tym razem potrzebne. poszkodowani nie wymagali nawet transportu z miejsca zdarzenia.
Lawina przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego w tym miejscu to nic dziwnego, tym bardziej, że stok w żlebie obciążała spora grupa ludzi (ok. 9 osób), które podchodząc zachowywały odstępy.
Lawina przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego
O godz. 11.28 Centrala TOPR została powiadomiona o lawinie w Głazistym Żlebie, pod Kondracką Przełęczą. Pierwsza informacja określała ilość zasypanych na 3 osoby.
Po 5 minutach dostajemy informację, że trójka poszkodowanych jest odkopana, ale na lawinisku znaleźli parę fok. W związku z niepewnością co do ilości zasypanych śmigłowiec spod Centrali zabiera ratowników wraz z dwoma psami na pokład i przenosi w rejon zdarzenia, gdzie okazuje się, że wszyscy poszkodowani są na powierzchni, a foki należały do ski-alpinisty, który też się sam odkopał.
W lawinie było zasypanych ogółem 6 osób, zasypani byli częściowo, niestety bez detektorów lawinowych, ani bez odzieźy z wszytym systemem recco, co na szczęście nie było tym razem potrzebne. poszkodowani nie wymagali nawet transportu z miejsca zdarzenia.
Lawina przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego w tym miejscu to nic dziwnego, tym bardziej, że stok w żlebie obciążała spora grupa ludzi (ok. 9 osób), które podchodząc zachowywały odstępy.
Komentarze
Brak komentarzy.
MIEJSCOWOŚCI
Beskid Śląski
Beskid MałyOficjalny partner serwisu
