Beskidy24 » Artykuły » Chcą na narty, nie ma śniegu
Fot.: Arch. WWF Polska
Dlatego narciarze i snowboarderzy postanowili zaprotestować pod poznańskim Starym Browarem. Wykonując akrobacje narciarskie i snowboardowe chcą zachęcić polityków do walki z globalnym ociepleniem.
Chcą na narty, nie ma śniegu
Coraz rzadziej widzimy śnieg. Coraz mniej jest miejsc, gdzie możemy uprawiać sporty zimowe. Śnieg znika na naszych oczach i tylko wysoko w górach możemy doświadczyć białego szaleństwa. Jako pierwsi zgubne skutki globalnego ocieplenia odczuwają narciarze i snowboarderzy. Zaniepokojeni zmianami klimatu postanowili zademonstrować swój sprzeciw w Poznaniu, gdzie obraduje właśnie szczyt klimatyczny.
Wśród zaniepokojonych globalnym ociepleniem sportowców znaleźli się mistrzowie sportów zimowych i olimpijczycy z całego świata i z Polski m.in. Ted Ligety i Julia Mancuso z USA oraz Polacy – Magdalena Gwizdoń i Tomasz Sikora. Wszyscy oni podpisali się pod apelem do polskiego ministra środowiska i przewodniczącego szczytu klimatycznego w Poznaniu, Macieja Nowickiego.
„Od Alp po Himalaje, globalne ocieplenie sprawia, że zimy są coraz cieplejsze a śniegu jest coraz mniej” – czytamy w apelu. – „Lód i śnieg są szczególnie narażone na zmiany klimatu, zaś my jako narciarze i snowboarderzy najbardziej odczuwamy ich skutki.”
Sygnatariusze apelu domagają się przyjęcia nowego porozumienia w sprawie klimatu, które pozwoli zatrzymać wzrost temperatury na świecie na poziomie poniżej 2°C. Wzywają też do redukcji emisji CO2 o 25 do 40 procent do 2020 roku.
„Narciarze są pierwszymi świadkami niszczącej siły zmian klimatu, obserwując topniejące lodowce i śnieg” – mówi Ireneusz Chojnacki, Dyrektor Zarządzający WWF Polska. – „Globalne ocieplenie zagraża przetrwaniu wielu gatunków i ekosystemów alpejskich, a także ludziom, którzy dotąd utrzymywali się z turystyki.”
MIEJSCOWOŚCI